Info

Suma podjazdów to 16762 metrów.
Więcej o mnie.

Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2017, Maj17 - 0
- 2017, Kwiecień3 - 0
- 2016, Sierpień7 - 2
- 2016, Lipiec35 - 0
- 2016, Czerwiec26 - 0
- 2016, Maj34 - 0
- 2016, Kwiecień28 - 0
- 2016, Marzec26 - 9
- 2016, Luty31 - 0
- 2016, Styczeń19 - 0
- 2015, Sierpień19 - 0
- 2015, Lipiec37 - 2
- 2015, Czerwiec34 - 2
- 2015, Maj39 - 1
- 2015, Kwiecień30 - 0
- 2015, Marzec30 - 0
- 2015, Luty31 - 0
- 2015, Styczeń37 - 0
- 2014, Grudzień34 - 0
- 2014, Listopad38 - 0
- 2014, Październik31 - 0
- 2014, Wrzesień32 - 0
- 2014, Sierpień13 - 0
- 2014, Lipiec34 - 0
- 2014, Czerwiec29 - 0
- 2014, Maj27 - 0
- 2014, Kwiecień5 - 0
- 2008, Czerwiec1 - 0
- DST 357.44km
- Czas 14:04
- VAVG 25.41km/h
- Podjazdy 2132m
- Sprzęt canyon
- Aktywność Jazda na rowerze
warszawa-brzozów
Niedziela, 5 lipca 2015 · dodano: 06.07.2015 | Komentarze 2
warszawa-gassy-góra kalwaria-kozienice-sandomierz-tarnobrzeg-kolbuszowa-sędziszów małopolski-strzyzów-brzozów.
Wyjazd o 18:00 w sobotę przy 32 stopniach. Do Magnuszewa jechało się nie najlepiej z uwagi na gorąco. Po zachodzie słońca było dużo lepiej. Przyjazd o 11:00 w niedzielę. Łączny czas brutto 17:00. Do Tarnobrzega miałem średnią w okolicach 28 km/h. Po zjedzonym hotdogu na lotosie w Tarnobrzegu, który mi zaszkodził, tempo mocno siadło. Najzimniejszy odcinek na trasie to Tarnobrzeg-Jadachy temp. 11,3. Cztery odparte ataki psów.
Porównując przejazd z roku ubiegłego, jestem zawiedziony gdyż średnio w okolicach 27 km/h mogłem utrzymać spokojnie, gdybym lepiej rozplanował odpoczynki połączone z jedzeniem. Paradoksalnie brak otwartego Mc Donalda i możliwości w nim zjedzenia był w mojej opinii kluczowym powodem tak słabego wyniku.
Planowane 600 km na raz jest na chwile obecną poza moim zasięgiem.
Komentarze